Jutro już spadamy do Hanoi, ale dzisiaj oprowadził nas trochę po Bangkoku Maciek - kolega Oli. Zarąbisty gość. Był tu już setki razy i pokazał nam kilka ciekawych miejsc, niekoniecznie znanych innym turystom. Popływaliśmy tramwajem rzecznym, pojedliśmy i zaraz zmykamy się pobawić. Dzisiaj na pewno też idę jeszcze raz na masaż. Wczoraj myślałem, że usnę - tak się zrelaksowałem :). Jesteśmy trochę zawiedzeni, że nie widzieliśmy zbyt wielu "Szwajcarów" - tak nazywa ladyboy'ów Piotrek :). Może przed powrotem będzie lepiej ;).
czwartek, 30 października 2014
-
O 6.30 wyruszyliśmy z Wrocławia zabierając po drodze kilka osób z Opola (8.00) i z Gliwic (10.00). Około 10.30 dotarliśmydo Woszyc - miejsca...
-
Rano zjedliśmy nawet niezłe śniadanie w hotelu i pojechaliśmy do centrum. Odwiedziliśmy też sklep obok i znaleźliśmy marzenie Pauli. O 9.00 ...
-
Dzień 1 (sobota) W sobotę chwilę po 21.00 wylądowaliśmy na lotnisku w Alicante. Było trochę zamieszania z poszukiwaniem roweru, bo okazało s...