niedziela, 9 listopada 2014

Khao Lak

No i w końcu upragnione Khao Lak. Nie bez przebojów, jak to z Air Asia. Dwa loty i dwie zmiany bramek w ostatniej chwili, przez co oba loty były opóźnione. Najgorszy jednak był szok po wyjściu z lotniska na Phuket. Zimnoooo! Do tego deszcz. Dramat. W Khao Lak jest trochę lepiej, ale nie wiem co to będzie dalej z tymi nurkowaniami :P. Na szczęście mają tu świetne masaże tajskie za 30 PLN :). Obczailiśmy też niezły hotel z ceną 450 PLN za noc, ale nie ma w holu cymbalistki, więc jest gorszy od mojego z Kambodży :P. Plaża piękna. Ludzi nie ma. Nasz hotel jest trochę tańszy, ale bardzo klimatyczny, z fantastycznym barem. Żeby tylko pogoda dopisała...