Malajski jest ponoć bardzo prosty jak już się opanuje słówka zupełnie inne niż w językach europejskich. Nie ma czasów. Wszystko określa się okolicznikami. Najśmieszniejsze jednak jest to, że jak w japońskim mają słówka pochodzące wprost z angielskiego. I tak np. "stesen" to stacja, "kopi" to kawa, a "teh" to herbata.
środa, 28 sierpnia 2013
-
O 6.30 wyruszyliśmy z Wrocławia zabierając po drodze kilka osób z Opola (8.00) i z Gliwic (10.00). Około 10.30 dotarliśmydo Woszyc - miejsca...
-
Rano zjedliśmy nawet niezłe śniadanie w hotelu i pojechaliśmy do centrum. Odwiedziliśmy też sklep obok i znaleźliśmy marzenie Pauli. O 9.00 ...
-
Dzień 1 (sobota) W sobotę chwilę po 21.00 wylądowaliśmy na lotnisku w Alicante. Było trochę zamieszania z poszukiwaniem roweru, bo okazało s...