wtorek, 27 sierpnia 2013

Foooooood!

Na pierwszy posiłek w KL wybrałem coś bezpiecznego i niekoniecznie chińskiego, bo, jak się okazuje, dzielnica/miasto gdzie mieszkają S. jest raczej opanowana przez skośnych. To kurczak tandoori z nanem z knajpy o nazwie Nasi Kandar Bistro. Czysto i jedli tam jacyś ludzie, czyli 2 podstawowe kryteria wyboru jadłodajni wg Lonely Planet. Kurczak był przesmaczny, dobrze ostry i kosztował w całości 13 PLN.



Poniżej bonus odnośnie tytułu. Uwielbiam tą scenę z Dwóch Głupich Psów :). W sumie takie podsumowanie nowoczesnego hedonizmu :D.